piątek, 19 sierpnia 2016

Migdałowe ciasto z morelami





















































































 'Ja wsysam w siebie lato tak, jak dzika pszczoła wsysa miód(...) Zbieram wszystko w jedną dużą bryłę lata, żeby żyć nią kiedy... kiedy nie będzie już lata(...) są w nim wschody słońca i czarne jagody na gałązkach, i piegi na twoich ramionach, i blask księżyca nad rzeką wieczorami, i niebo pełne gwiazd, i las, i upał południa kiedy słońce złoci sosny, i przelotne deszcze wieczorne, i wszystko inne (...)' - Astrid Lindgren.

Wczoraj kupiłam na targu ostatnie tego lata świeże truskawki pachnące słońcem. Poszłam właściwie po żółte śliwki, a wróciłam z truskawkami i morelami. Zrobiłam naleśniki z truskawkami i miodem, dżem truskawkowy, ciasto z morelami i morelową konfiturę. Nadal są brzoskwinie i maliny, i czuję, że jeszcze się nimi nie nasyciłam, więc może poczekam, dam sobie czas na pożegnanie lata. Zanim zaproszę gruszki, jabłka i śliwki, zanim jesień przekroczy próg domu, chcę jeszcze nacieszyć się smakami lata, chociaż za moim oknem liście klonu zaczynają już mieć rdzawe końcówki.

Planowałam zrobić proste ciasto ze śliwkami, które oczywiście nadają się tutaj również jako zamiennik użytych przeze mnie moreli. Można też zamiast nich użyć mirabelek. 
Ten torcik jest wilgotny i zwarty. Morele są w nim tym akcentem, który wprowadza owocowe orzeźwienie, a bez którego ciasto byłoby nieco monotonne w smaku. Bardzo dobrze sprawdziły się też mielone migdały - proporcjonalnie jest ich tyle samo ile mąki, więc ciasto ma ciekawą strukturę. Receptura podstawowa to baza babkowa lub, jak kto woli, na ciasto ucierane. Zmieniłam znacząco skład produktów sypkich, zrezygnowałam ze skrobi ziemniaczanej (kukurydzianej) i 1/3 ilości mąki pszennej, a w zamian dodałam mielone migdały. To sprawiło, że ciasto nie tylko jest nieco cięższe, ale również nie tak suche jak typowa babka. Przygotowuje się je bardzo szybko i prosto, dzięki temu taki torcik idealnie nadaje się na codzienny podwieczorek. Świeżość zachowuje przez minimum 3 dni (przechowywane w lodówce). Polecam wam do spróbowania.








































































































































































































































































Receptura:
8 - 10 porcji

100g miękkiego masła
150g cukru drobnego
100g mielonych migdałów
100g mąki pszennej
3 jajka
szczypta soli 
2 łyżeczki proszku do pieczenia
5 - 6 dojrzałych moreli
1 łyżka cukru pudru

Masło wymieszaj z cukrem. Dodaj migdały mielone, mąkę z proszkiem do pieczenia, sól i jajka i wymieszaj dokładnie wszystko. Przełóż ciasto do tortownicy z odpinaną obręczą o średnicy 20 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ułóż pokrojone na ćwiartki morele. Wstaw do gorącego piekarnika na 40 minut.
Temperatura pieczenia to 180*C / 355*F.

Po upieczeniu wystudź na kratce. Po kilku minutach zdejmij obręcz. Ostudzone ciasto posyp cukrem pudrem.

Miłego dnia.
Agnieszka


5 komentarzy:

  1. Oooo, takie morelowe babcine jakby, z tym światłem - piękne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam! Muszę zrobić!
    A Twoje opisy są cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. W zeszłym roku, ostatnie letnie truskawki udało mi sie kupić... na poczatku października :-) Jeszcze nie wszystko starcone. Śliczne to ciacho z morelami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wygląda, bardzo domowo, bardzo rustykalnie, bardzo pysznie;)

    OdpowiedzUsuń

Wspaniale, że dzielisz się ze mną swoją opinią - dziękuję i życzę miłego dnia :)